Chciałbym podzielić się z wami nieco bardziej swobodną refleksją. Nigdy nie ukrywałem, że kocham swoją pracę, a prowadzenie biznesu daje mi wiele radości. Tego właśnie życzę także Wam. Życzę Wam, żeby wasze życie zawodowe przysparzało wam równie dużo satysfakcji i dobrej zabawy.
Odwaga do działania
Myślę, że trzeba spełnić dwa warunki, aby cieszyć się takim stanem. Pierwszym z nich jest pewna odwaga i gotowość do podejmowania trudnych decyzji. Znam to z własnego doświadczenia. Po wielu latach pracy w swojej firmie doszedłem do wniosku, że nadszedł czas na zmiany. Poczułem potrzebę zrobienia czegoś, co będzie mi dawało frajdę i dzisiaj właśnie to odczuwam.
Drugim warunkiem jest umiejętność spojrzenia na swoją pracę lub swój biznes z nieco innej perspektywy. Czasami musisz popatrzeć na to nie jako ktoś zaangażowany bezpośrednio, ale jako osoba całkiem z zewnątrz.
Praca “nad biznesem”
Kilka lat temu mogłem obserwować pewną transformację osób, które założyły firmy i początkowo ich wyobraźnia kończyła się na tym, ile przychodu mogą wygenerować w przyszłym miesiącu albo w przyszłym roku. Jednak po pewnym czasie osoby te zaczęły dostrzegać możliwość pracy nie „w biznesie”, a „nad biznesem”.
Co możesz dzięki temu zyskać? Możesz liczyć na multiplikację, czyli wielokrotne zwiększenie wartości Twojego przedsiębiorstwa. W pewnej chwili zaczynasz dostrzegać, że ta działalność może Ci zaoferować nie tylko zysk z danego miesiąca lub roku, lecz coś, co budujesz, co możemy nazwać wartością firmy, wartością biznesu.
Dochody czy aktywa?
Niedawno rozmawiałem z pewną osobą, która myśli o wynajmowaniu domu. Oczywiście ktoś taki może patrzeć na wynajem swojego domu z perspektywy miesięcznego dochodu. Przy wynajmie za 3000 złotych, można liczyć na zarobek rzędu 36 000 złotych w ciągu roku. Ja natomiast przekonywałem go do podejścia biznesowego. Radziłem, aby popatrzył na swój dom jak na pewne aktywo, które jest w stanie generować rocznie 36 000 złotych przepływu dodatniego.
W związku z tym, uwzględniając przykładową rentowność na wysokim poziomie 10%, wartość tego aktywu nagle wyniesie 360 000 złotych. Jeżeli zmniejszymy rentowność do 5% i uda się znaleźć nabywcę na taki biznes na takim poziomie rentowności, to wartość domu wyniesie 720 000. Jest to po prostu matematyczny efekt tego, że nie patrzymy „w biznes”, ale „na biznes”.
Zachęcam was właśnie do takiego śmiałego, otwartego, podejścia do biznesu i działalności zawodowej. Czasami warto jest zaryzykować, bo można wiele wygrać.